W wełnie zakochałam się pewnego zimowego wieczora 2015 roku, gdy poczucie bezczynności wkradło się do mojego umysłu. Wówczas postanowiłam spróbować swoich sił w dzierganiu i postanowiłam zrobić sobie szalik w stylu norweskim. Udało się! Obecnie, nie tylko dziergam i szydełkuję dla siebie, ale robię to dla innych, a także udzielam korepetycji.